Dziś, 19 października, w barokowej kamienicy w sercu miasta otwiera się OP ENHEIM –nowa, unikatowa przestrzeń dla kultury i sztuki na mapie Wrocławia. Głównym elementem inauguracji programu jest wystawa Mirosława Bałki pt. 1/1/1/1/1 kuratorowana przez Andę Rottenberg. Towarzyszyć jej będą spotkanie autorskie, wykład Piotra J. Fereńskiego oraz koncert rezydującej w Berlinie artystki dźwiękowej Jasmine Guffond. Premierową ekspozycję OP ENHEIM będzie można oglądać do 31 grudnia. Do niedzieli wstęp na wystawę jest wolny.

OP ENHEIM to nowa przestrzeń dla kultury we Wrocławiu, która obejmuje galerię sztuki na pierwszym piętrze historycznej kamienicy oraz Salon Herz – przepiękne poddasze z tarasem i widokiem na dachy budynków Starego Miasta – miejsce spotkań, rozmów i kameralnych koncertów. – Ogromnie cieszę się, że mogę podarować wrocławianom to miejsce – mówiła podczas konferencji prasowej Viola Wojnowski, założycielka i mecenas OP ENHEIM. – Nasza nazwa zawiera w sobie dwa ważne słowa: openheim i to one nas opisują. Jesteśmy domem otwartym na różnorodność, w tym także na niełatwe tematy. Jak w przypadku ojczyzny – wątku, który jest osią premierowej instalacji w naszej galerii. To wielka radość i zaszczyt otwierać tę przestrzeń razem z Mirosławem Bałką i Andą Rottenberg – dodała.

Mirosław Bałka na otwarcie
Wystawa wybitnego rzeźbiarza pt. 1/1/1/1/1 to nawiązanie do dziejów dawnego Domu Oppenheimów i losów jego mieszkańców. – Barokowa kamienica przy placu Solnym we Wrocławiu ma długą historię. Jej nowy rozdział zaczyna się na białych ścianach pustych dziś pokojów reprezentacyjnego piętra, które zostały wytatuowane żółtym gazem jarzącym się w kruchych rurkach neonów. Kompozycja Mirosława Bałki, otwierająca działalność galerii OP ENHEIM, ma bardzo szczególny charakter. Złożona jest z czterech neonów układających się w zapis słowa ojczyzna po polsku, po niemiecku, po hebrajsku i po łacinie. To samo pojęcie brzmi w każdym języku odmiennie, otrzymaliśmy więc tutaj odzwierciedlenie koncepcji jednego w wielości: z wyglądu są to cztery różne wyrazy, które znacząc to samo, znaczą co innego. Różne przecież mogło być myślenie o ojczyźnie kolejnych mieszkańców tej kamienicy. I różne odcienie tego pojęcia zawarte zostało w językach, którymi się posługiwali – czytamy w komentarzu Andy Rottenberg, kuratorki wystawy. Ekspozycję Mirosława Bałki oglądać można do 31 grudnia.

Nie tylko wystawy
Fundacja stawia sobie za cel wspieranie sztuki współczesnej. – Przed nami kilka projektów ekspozycyjnych, które zostaną przygotowane we współpracy z twórcami i kuratorami uznanymi przez polskie i zagraniczne środowisko twórcze – zapowiada Kama Wróbel, dyrektor artystyczna. Wystawy stanowić będą nurt główny w programie. Jednak równie ważne będą działania w przestrzeni Salonu Herz, na poddaszu kamienicy. W planach są spotkania autorskie, debaty, warsztaty i kameralne koncerty. Przedsmak stanowią wydarzenia towarzyszące wystawie Mirosława Bałki, tj. spotkanie z artystą i Andą Rottenberg, wykład doktora Piotra Fereńskiego oraz występ eksperymentalnej artystki dźwiękowej Jasmine Guffond. – Chcemy w ten sposób poszerzać kontekst prezentowanych projektów ekspozycyjnych – tłumaczy Wróbel. – Interesuje nas również działalność edukacyjna i networkingowa, współpraca z instytucjami lokalnymi, krajowymi i europejskimi. Za pomocą warsztatów, szkoleń i programów rezydencyjnych będziemy chcieli dostarczać odpowiednich narzędzi do świadomego funkcjonowania w tzw. Artworldzie – dodaje. Jeszcze w listopadzie tego roku w OP ENHEIM odbędzie się spotkanie autorskie z Dorotą Nieznalską. Artystka poprowadzi też warsztaty dedykowane twórcom, podczas których podjęta zostanie problematyka metodologii projektowania pracy artystycznej.

Unikatowa kamienica i miejsce na nową historię
Niewątpliwym wyznacznikiem wyróżniającym OP ENHEIM jest siedziba Fundacji. W 1810 roku barokowa kamienica na placu Solnym została zakupiona przez bankiera Heymanna Oppenheima. Przez wiele lat pełniła funkcję domu rodziny Oppenheimów, jak i siedziby prowadzonego przez nią banku. Jako jedna z nielicznych ocalała podczas Festung Breslau. W trakcie kilkuletniego, niezwykle starannego procesu renowacji, zachowano m.in. zieloną fasadę z lat 90-tych XX wieku i pochodzące z różnych epok polichromie. Nazwa Fundacji w bezpośredni sposób odnosi się do nazwiska Oppenheim, ale różni się jedną literą, a właściwie jej brakiem. – Luka spowodowana brakującym “p” to przestrzeń na nową historię miejsca; na naszą działalność, która pisze nowy rozdział w życiu tej XIII-wiecznej kamienicy – mówi Kama Wróbel.

Weekend inauguracyjny OP ENHEIM potrwa od 19 do 21 października. W tych dniach wstęp na wystawę jest wolny. Później ceny biletów wynosić będą odpowiednio 3 (bilet ulgowy) i 5 zł (bilet normalny). Dostępne będą również bilety grupowe i rodzinne.